Marta przybywa do Lublina jako kapitan WP. Pochodzi z pobliskiego Borzęcina. Poszukuje tam wiadomości o swoim synu - Stefanie, którego widziała po raz ostatni przed laty, gdy udawała się z mężem do walczącej Hiszpanii. Dociera do kolegów Stefana z konspiracji. Okazuje się, że jej syn został aresztowany za przynależność do Armii Krajowej. Jego dawni towarzysze broni z goryczą odnoszą się do Marty i nie akceptują przemian, jakie zachodzą w kraju. Po wielu zabiegach Marcie udaje się wreszcie uzyskać widzenie z synem.